"Krystaliczna i ciepła woda, cisza i spokój czasami przerywane okrzykami małych dzieci, a na dodatek jedno z lepszych miejsc do oglądania rybek, bo rafa jest bardzo blisko położona od brzegu..."
To będzie opowieść o Raju przez duże „R”, więc chwyć w ręce zimne piwo i rozkoszuj się.
Wyspa pośrodku niczego. Najbliżej jej do Madagaskaru. I mieszkają na niej Hindusi, a nie Afrykanie. Raj dla turystów. A czy jest to raj dla zwykłego studenta, który podróżuje za to, co w zeszłym miesiącu odłożył?